Piękne ogrody wymagają poświęcenia wielu godzin ciężkiej pracy. Większość ludzi nie szczędzi potu i pieniędzy chcąc móc szczycić się pięknymi roślinami i ich kompozycjami. Dlatego z wielką uwagą i troską obserwujemy liście i łodygi wypatrując oznak schorzeń, które mogą zniweczyć nasze poświęcenie. Pojawienie się ciemnych plam lub mącznego nalotu może oznaczać, że nasze rośliny zostały zaatakowane przez drobnoustroje.
Nasze ogrody są najbardziej narażone na schorzenia jesienią. Letni rozwój mikroflory chorobotwórczej powoduje ich największe stężenie w okolicach września. Rozwojowi groźnych infekcji roślinnych sprzyjają warunki pogodowe, czyli wilgoć i nocny chłód. Do najlepszych metod profilaktyki należy zapewnienie naszym roślinom jak najlepszych warunków wzrostu. Silne będą mogły odeprzeć ataki szkodliwych mikrobów.
Kiedy na liściach lub łodygach pojawiają się zmiany chorobowe, to należy je usuwać. Wygrabione części zainfekowanych roślin najlepiej jest spalić, aby choroby nie przenosiły się na inne ogrody. Uważnie należy sprawdzić również kwiaty i owoce. Lepiej jest usunąć więcej niż to konieczne niż zaryzykować zniszczenie wszystkiego. Te proste metody często wystarczą do pozbycia się infekcji.
W przypadku, kiedy infekcja się rozszerza pomimo naszych starań, trzeba sięgnąć po mocniejsze argumenty. Środki chemiczne powinny poradzić sobie z chorobami roślin i uratować nam ogrody. Najlepsze są preparaty to te, które gwarantują jednoczesne działanie przeciwko kilku chorobom. Opryskujemy uważnie każdą roślinę, a po tygodniu powtarzamy zabieg.